Imię: Asaki ( przyjaciele mówią mu As, natomiast reszta watahy Shi co oznacza śmierć> )
Wiek: 5 lat
Płeć: basior
Klan: Klan Czarnego Serca
Główny Żywioł: Krew
Poboczne żywioły: Śmierć, Przemiana, Umysł
Partner/ka: Zacznijmy od tego, że As nie wie co to miłość. Może jednak, ktoś kiedyś mu to uświadomi?
Hierarchia: Betha
Stanowisko: Morderca
Charakter: Dla wszystkich jest wrednym i zimnym basiorem. Nie przepada za towarzystwem innych wilków a co dopiero za dużymi skupiskami. O dziwo potrafi jednak ogarnąć innych i powiedzieć co mają robić. Mimo że potrafi kłamać, częściej jest szczery do bólu. A jak wiemy prawda boli. Trudno się z nim zaprzyjaźnić, choć jednak się da. Trzeba mu jednak pokazać, że warto bo nie lubi marnować czasu dla nic nie wartych. Mimo jego zachowania zawsze można do niego podejść i pogadać, jeśli nie będzie miał ochoty to ci to powie, a jak się nie odczepisz to najzwyczajniej oleje. Inaczej jednak zachowuje się przy przyjaciołach. Potrafi wtedy się śmiać i jest dla nich miły. W dodatku z chęcią im pomaga i nigdy ich nie oleje. Nawet z chęcią z nimi posiedzi. Jak na razie do tego grona zalicza się jedynie Katrins. Nie możemy też zapomnieć o tym że jest martwy. Waśnie przez to śmieszy go cierpienie innych jak i widok krwi. W dodatku uwielbia zabijać i czuje się wtedy dumnie.
Historia:Urodził się razem z siostrą, która miała na imię Aruka. Teraz często widuje ją jako ducha lub w swoich snach. Jednak było w tych narodzinach coś dziwnego. Mianowicie Asaki urodził się martwy. Widać to w nocy i w odbiciu kiedy jest białym w połowie kościotrupem. Wszystkie jego funkcje życiowe nie działały przez pierwsze 2 tygodnie oprócz bicia serca i oddychania. Potem jednak zaczął chodzić. Zawsze jednak zachowywał się jak martwy i dla wszystkich był chłodny oprócz swojej siostry. Jego ojciec Greyn bił ich wszystkich. Jego matka o imieniu LIvia zmarła przez niego najszybciej. As jako martwy mało kiedy czuł cokolwiek. Pewnego dnia przez swój żywioł śmierci zabił swoją siostrę, był to jedyny raz kiedy zaczął płakać, w dodatku czerwonymi gęstymi łzami podobnymi do krwi. Miał wtedy 3 lata. Jeszcze 1 rok wytrzymał z ojcem po czym ze śmiechem na ustach zabił i jego. Wyszedł dumnie z jaskini ciągnąc za sobą jego zwłoki. Zaniósł je na sam środek watahy, a inne wilki przed nim uciekały. Alfy po tym incydencie kazały mi się wynieść co zrobiłem.
Głos:
Inne zdjęcia:
W postaci gada:
Właściciel: Akuma
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz